W ciągu jednego dnia - świeciło słońce, padał deszcz, leciał grad, sypał śnieg i wiał wiatr. W jeden dzień! Było to 1 kwietnia - prima aprilis - myślę, spoko, pogodowy żart, jutro będzie ok. I co? I żarty sobie trwają w najlepsze! Szaro, buro, ponuro i co chwilę sypnie śniegiem, a przecież wszyscy już chcą wiosnę! Poniżej znajdziecie kilka moich pomysłów na ocieplenie sobie i pokolorowanie tej szarej aury za oknem:)
Zacznijmy od dodatków w domu, drobiazgi w intensywnych kolorach z pewnością ożywią wnętrze i wprowadzą was w pozytywny nastrój. Wystarczy zmienić poszewki na poduszkach lub zasłony, niby nic a zobaczycie jak wam się humor poprawi.
Wprowadźmy odrobinę świeżości do naszej garderoby, chowamy czarne i szare płaszcze a wyciągamy te w kolorach wiosennych. Jeśli nie mamy - to idealny powód żeby wybrać się na zakupy. Czyli nie ma tego złego;)
Poranną kawę możemy sobie umilić za pomocą filiżanki lub kubka z fantazyjnym kwiatowym wzorem, mała rzecz a cieszy.
Świeże kwiaty - to jest coś co z pewnością wprowadzi wiosenny klimat w każdym mieszkaniu.
źródło: pinterest
A Wy jak dajecie rade? Podsyłajcie pomysły w komentarzach:)