COTTON BALL – bo po co wydawać 300 zł kiedy można zrobić
samemu:)
Obie robiłyśmy te światełka więc przedstawimy Wam dwie wersje kolorystyczne
Do wykonania potrzebujemy:
klej – najlepiej wikol, taki, który wysycha na przezroczysty – koszt 4,50
balony na wodę – mogą być też zwykłe ale na wodę są mniejsze i łatwiej dopasować wielkość – 5,00
kordonek – z kordonka o wielkości 50g wychodzi około 5-6 kulek 5,50 – 7,00
lampki – 30 światełek na baterie 9,00 - lampki na baterie są
o tyle fajne, że możemy je umieścić gdziekolwiek bo nie musimy martwić się o
kontakt.
1. klej mieszamy z wodą w proporcjach 1:1 ale można wlać
odrobinę więcej kleju niż wody, nie zaszkodzi a będą pewniejsze i szybciej
wyschną
2. zamaczamy cały kordonek i nawijamy na baloniki
3. Następnie baloniki zawieszamy, dobrze coś pod nie podłożyć
bo klej z wodą będzie kapać.
Po 24godz powinny
już być suche.
4. Igłą przebijamy baloniki, ładnie się odklejają od kordonka
więc nie ma obaw, że coś zostanie
w środku
5. Moment najprzyjemniejszy czyli nałożenie naszych kulek na
lampki. Żeby światełka nie wypadały ze środka, przymocowałam je dodatkowo
drucikiem.
Satysfakcja ze zrobienia takiego cuda – bezcenna ;)
No i nasz portfel również zadowolony bo zmieściłyśmy się w 60
zł, oryginalne cotton balls są po 10 zł za jedną kulkę czyli wyszłoby 300 zł –
chyba nie trzeba nic więcej dodawać;)
Przepiekne! zwłaszcza te biale bardzo mi się podobają jako dekoracje na święta. W tym roku marzy mi się biało - srebrny wystrój.
OdpowiedzUsuńdziękujemy:) srebrny zawsze ładnie na święta wygląda, planuję zrobić takie srebrne kulki jako bombki na choinkę tym razem:)
UsuńSuper! czekam na więcej takich pomysłów :)
OdpowiedzUsuńna pewno będzie więcej:)
UsuńŚwietny pomysł! I ile funduszy można zaoszczędzić! :)
OdpowiedzUsuńładnie Wam wyszły kulki, takie symetryczne.
OdpowiedzUsuńdziękujemy:)
UsuńWłaśnie się czaję, żeby też je zrobić :D
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita. Na cottonball choruję od dawna, ale cena mnie przeraża, więc jutro jadę po kordonki i biorę się do roboty. Dziękuję bardzo za kurs :*
OdpowiedzUsuńnie ma za co;) bierz się do pracy a my z niecierpliwością będziemy czekać na zdjęcie efektu końcowego:)
UsuńA gdzie kupiłyście te baloniki? Ja zaczęłam robić cotton balls już rok temu, ale problemy z balonami mnie skutecznie zniechęciły.
OdpowiedzUsuńw małym osiedlowym sklepie papierniczym ale myślę, że nie powinno być problemu żeby dostać takie na wodę. Zapytaj w takich sklepach gdzie mają jakieś zabawki dla dzieci;)
Usuńło ale czad ;-)
OdpowiedzUsuń