-no cześć kochana, co tam u Was słychać?
A no to dobrze, dobrze
no ja jade do niego do szpitala
nie, na razie nie ma poprawy zbyt dużej
coś tam zje, pogada ale słaby dalej,
lekarze mówią (coś tam – nie pamiętam ale sporo mówią)
gotujesz obiad? A co gotujesz?
Ahaa no to fajnie, też lubię...zawsze dodaje to tamto i siamto też ale mało, żeby nie przesadzić
no a co tam u Kingusi? Jest tam? Co robi? A może chce z babcią porozmawiać? Daj jej telefon
no cześć Kingusiu, tu babcia, poznajesz? Poznajesz?
Cio tam robisz? Bawisz się...a w co się bawisz...lalkami, no śliczne
to daj jeszcze mamę
no a o której do nas przyjedziecie w niedziele...0 14? co tak późno...
40 minut – połowa czasu spędzonego w busie do Krakowa
do jasnej cholery
i jeszcze słuchawek zapomniałam
czy oni nie rozumieją, że mnie to nie interesuje?? i założę się, że większość osób w tym busie uważała tak jak ja
Wystarczające ,że jest mało miejsca, duszno, ścisk, wkurzasz się, że musisz stać przez godzinę bo miejsc siedzących nie ma to jeszcze muszą Ci nawijać przez te telefony o pierdołach i Ty MUSISZ tego słuchać mimo że bardzo nie chcesz.
Weźcie się ludzie ogarnijcie.
Pomijając to, że wszyscy muszą słuchać....jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak sobie, bez skrępowania rozmawiać o swoich prywatnych (często bardzo prywatnych) sprawach w obecności, powiedzmy, 20 osób
Moja rozmowa ogranicza się do:
oddzwonię później, bo w busie jestem
Ciężko byłoby mi prowadzić tą rozmowę wiedząc, że wszyscy słuchają...ale jak widać wielu osobom to nie przeszkadza.
Tutaj jest kilka słów na temat
kampanii społecznej prowadzonej w Krakowie warto poczytać, obejrzeć spot i zastanowić się nad tym co się robi.

" Człowiek, który posiada podstawową wiedzę na temat savoir-vivre, musi wiedzieć, że powinna go słyszeć tylko ta osoba, z którą rozmawia. Dotyczy to wszystkich miejsc publicznych, jakimi są komunikacja miejska, restauracja czy szpital. Trudno sobie wyobrazić, aby naszą rozmowę przy kolacji słyszała cała restauracja "– powiedział nam Stanisław Krajski, ekspert ds. savoir-vivre’u. - Amen
(zdjęcia zapożyczone ze strony wiadomosci24.pl)