Jesień, jesień, jesień ach to
ty..
Akurat ostatnie dwa tygodnie były piękne i pod względem temperatur nie przypominały jesieni a raczej lato i dla mnie jest to powód do radości, bo smutnej i deszczowej aury nie lubię, a tak to połowa października i jeszcze w koszulce z krótkim rękawkiem można chodzić, coś pięknego :)
Mimo tego jednak jesień to chłodna pora roku, która przynosi wiele wirusów, bakterii i okropnych chorób, dlatego warto się zabezpieczyć wcześniej podejmując odpowiednie kroki.
I właśnie mam dla was przepis na pyszną zupę czosnkową, bo jak ogólnie wiadomo czosnek jest idealny w walce z drobnoustrojami oraz pozytywnie działa na organizm.
Akurat ostatnie dwa tygodnie były piękne i pod względem temperatur nie przypominały jesieni a raczej lato i dla mnie jest to powód do radości, bo smutnej i deszczowej aury nie lubię, a tak to połowa października i jeszcze w koszulce z krótkim rękawkiem można chodzić, coś pięknego :)
Mimo tego jednak jesień to chłodna pora roku, która przynosi wiele wirusów, bakterii i okropnych chorób, dlatego warto się zabezpieczyć wcześniej podejmując odpowiednie kroki.
I właśnie mam dla was przepis na pyszną zupę czosnkową, bo jak ogólnie wiadomo czosnek jest idealny w walce z drobnoustrojami oraz pozytywnie działa na organizm.
Zaczynam od ugotowania bulionu
warzywnego (marchewka, pietruszka, seler, cebulka podgrzana na gazie,
por, kapusta włoska) czas gotowania około 2 godzin.
Potrzebować będziemy:
- serek topiony
- główka czosnku
- gaza (opatrunek)
- śmietana 30 %
- sól, pieprz, ewentualnie inne ulubione przyprawy
- pieczywo na grzanki lub groszek ptysiowy
Odcedzam bulion warzywny (warzywa można pokroić na sałatkę- nic się nie zmarnuje) i gotuje na małym ogniu dodając pokrojony serek topiony, w tym czasie przeciskam przez praskę główkę czosnku (ważne żeby był to nasz czosnek a nie chińska odmiana) i układam na gazie. Chwytam za rogi i związuje nitką, teraz do gotującej się zupy wyciskam sok czosnkowy i tak kilka razy, zanurzając w garnku, aż do uzyskania intensywnego smaku i aromatu. Następnie dodaję śmietanę, mieszając ją wcześniej z kubkiem gorącej zupy, tak by się nie zważyła. Do smaku dodaje pieprz i sól. To właściwie koniec, jeszcze tylko grzanki na rozgrzanej patelni z oliwą smażymy do momentu zarumienienia. Jak ktoś lubi można udekorować zupkę pietruszką, która dodatkowo niweluje, dla niektórych przykry zapach czosnku.
Potrzebować będziemy:
- serek topiony
- główka czosnku
- gaza (opatrunek)
- śmietana 30 %
- sól, pieprz, ewentualnie inne ulubione przyprawy
- pieczywo na grzanki lub groszek ptysiowy
Odcedzam bulion warzywny (warzywa można pokroić na sałatkę- nic się nie zmarnuje) i gotuje na małym ogniu dodając pokrojony serek topiony, w tym czasie przeciskam przez praskę główkę czosnku (ważne żeby był to nasz czosnek a nie chińska odmiana) i układam na gazie. Chwytam za rogi i związuje nitką, teraz do gotującej się zupy wyciskam sok czosnkowy i tak kilka razy, zanurzając w garnku, aż do uzyskania intensywnego smaku i aromatu. Następnie dodaję śmietanę, mieszając ją wcześniej z kubkiem gorącej zupy, tak by się nie zważyła. Do smaku dodaje pieprz i sól. To właściwie koniec, jeszcze tylko grzanki na rozgrzanej patelni z oliwą smażymy do momentu zarumienienia. Jak ktoś lubi można udekorować zupkę pietruszką, która dodatkowo niweluje, dla niektórych przykry zapach czosnku.
Nie dajmy się jesiennym przeziębieniom !! Życzę smacznego.
A mnie akurat dziś wzięło paskudne przeziębienie :-(
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Zupa jak najbardziej wskazana na takie dni, polecam także herbatkę z imbirem i miodem. Już wkrótce będzie nowy post o sposobach na przeziębienie, bo teraz taki czas. Życzę zdrowia. Pozdrawiam A.
UsuńZupa czosnkowa to super pomysł, muszę sobie taką zrobić :D
OdpowiedzUsuńps. wyłącz weryfikację komentarzy kodem ;)
dzięki za inf:) na pewno wyłączę jak tylko ogarnę jak to zrobić;D
Usuń